piątek, 12 kwietnia 2013

1. 247°F

    Grupa przyjaciół postanawia spędzić czas w chatce nad jeziorem. Wśród nich znajduje się: Ian, Michael, Renne oraz jej przyjaciółka Jenna - dziewczyna z tragicznymi wspomnieniami z przeszłości. Nastolatkowie postanawiają po kąpieli w jeziorze, ogrzać się w saunie, która jak się okazuje - jest bardzo niebezpieczna. Szczególnie, jeśli nie można się z niej wydostać. I w tym miejscu zaczyna się walka o przetrwanie, co nie jest łatwe, gdy nikt ze sobą nie współpracuje, a temperatura powietrza stale wzrasta...
    Z początku mamy do czynienia z obrazem, który przewija się w większości filmów z nastolatkami w głównych rolach. Tzw. "wolna chata", jeziorko i alkohol. Niestety, trwa to zbyt długo a ciągłe krążenie bohaterów na trasie jezioro - sauna, zaczyna być nużące.
    Napięcie pojawia się z chwilą, kiedy grupa przyjaciół uświadamia sobie, że drzwi do sauny zostały zabarykadowane. Podejrzenia o żart ze strony jednego z kolegów znikają z chwilą, kiedy życie nastolatków zaczyna stawać pod znakiem zapytania.
    Cały film można podzielić właściwie na dwie części: sielanka nastolatków oraz ich uwięzienie w saunie. Pomysł fajny, oryginalny, aczkolwiek nie na miarę trwającego ponad godzinę filmu zbyt skurczony. Należałoby nieco urozmaicić początek filmu wprowadzając np. nową postać, która mogłaby być podejrzana o celowe uwięzienie nastolatków w saunie. A w drugiej części filmu wprowadzić wątki poboczne, zmienić tło tragicznego wspomnienia Jenny, które i tak nie wnosi nic interesującego do filmu, na coś bardziej wyrazistego i budzącego w widzu ciekawość. Ponadto, zamiast skupiać się (prawie) wyłącznie na saunie, przenieść miejsce akcji do chatki, w której "zawieruszył się" jeden, schlany i naćpany bohater i być może wpleść do sytuacji wspomnianą wyżej nową, podejrzaną postać. Dzięki temu akcja zostałaby rozbudowana, mroczna postać wzbudziłaby napięcie a przede wszystkim więcej możliwych rozwiązań ku temu, dlaczego tak naprawdę drzwi do sauny zostały zabarykadowane.

    Dużym plusem dla filmu jest oryginalność oraz płynąca z niego nauka, która ukazuje widzowi jak tragiczne w skutkach może być zażywanie narkotyków i picie nadmiernej ilości alkoholu. Ponad to, godnym uwagi jest pies właściciela chatki, który w filmie jest przedstawiony jako prawdziwy przyjaciel człowieka, na którym można polegać. Niestety, nikt nie reaguje na dziwne zachowanie zwierzęcia, które dosłyszało błagalne prośby uwięzionych bohaterów i próbowało w jakiś sposób pokierować do nich swojego właściciela.
    Nie żałuję, że obejrzałam ten film. Był dla mnie czymś więcej, niż tylko zabiciem czasu. Ciekawy pomysł na realizację ale też brak mocnego kopa sprawia, iż film dostaje ocenę 6/10.

Linka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz